Od niechcenia przejrzałem jeszcze wypociny z ostatnich bożocielesnych wojaży i wykopałem 3 kadry (chyba) zasługujące na publikację. Z pewnością ostatni akcent tegorocznych obchodów. Te nijak nie pasowały mi w kolorze więc poszedłem na łatwiznę :)
Abstrahując zupełnie od wesołości obchodów tego święta, to boli mnie (choć już nie jestem członkiem klubu Gaja), że tyle młodych pięknych brzóz idzie w niebyt. Dziw, że zieloni się na to godzą.
No troszkę Ci zombie wyszli przy obróbce ;o)
OdpowiedzUsuń