28 lipca - najcieplejszy dzień w roku (37 stopni w cieniu), każdy normalny siedziałby w domu, oglądał telewizję ze skierowanym na siebie wentylatorem lub wypoczywał gdzieś nad wodą. Nie chciałem marnować dnia leżąc brzuchem do góry i wskoczyłem na rower. Zajechałem do Toszka gdzie odbywała się IV Konna pielgrzymka do Goja. Było tragicznie ostre światło (12-14 godzina) i jeszcze gorszy skwar. Reasumując przejechałem 83km i zrobiłem kilka zdjęć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz